Z Tobą zdobywać chcę świat. Pomimo upływu lat. Przez życie całe prowadzić Cię. Kochać, przytulać co dnia. Zasypiać przy świetle gwiazd. Przy Tobie z rana wciąż budzić się. Z Tobą zdobywać chcę świat. Pomimo upływu lat. Przez życie całe prowadzić Cię. Dalej świat się składa z wesołych śmiechów i z gorzkich grzechów i win, a na odwrocie tych win, gdzie świeci gwiazda na końcu miasta leży On - Boży syn. Dalej świat się składa z przeróżnych ptaszków, z cudacznych łaszków i mód. a kiedy zajrzeć pod spód w rysunku ptaka, w pochodzie raka świeci Największy Cud. Tak od czterech nocy, nadal nie zatrzyma się Chociaż czuję się tu obco Mi wypada przecież mówić wszystkim "nie" Chcę już mieć dom U Ciebie na chacie, z Tobą na chacie Nie chcę pić, nie dzwońcie dziś, bo nie-e Chcę już mieć dom I lato na chacie z Tobą na chacie Byłbyś tu, byłbyś tu zawsze Chcę już mieć dom Nie chcę Vay Tiền Nhanh. Jak mam Cię zdobyć, Jak pisać o Tobie By mieć Cię zawsze W sercu i przy sobie Czasami nie da się tak poprostu zaszyć rany które pozostają w naszych sercach... Tak długo aż nie pogodzimy się z tym czego nie da się zmienić... Zawsze co będę to kochać Cie miły. Nie pozwól by ludzie nas rozdzielili. Ciała nasze w krąg splećmy święty, Byśmy tę chwilę pamiętali na wieki. Ja pragnę Ciebie, miłości Twojej. Ty? Sama nie wiem, dlatego się boję. Patrzę w przeszłość, tam nas oboje. Ten moment cudowny, Gdy chciałam być Twoja. Ten pocałunek co o dreszcz mnie przyprawił, Kazdy następny odwagi dodawal. Lecz nagle w sercu mym strach zagościł. Pragnęłam Ciebie, Twojej miłości. Tyle miesięcy na to czekałam, Bo błędu swego nie rozumiałam. "Szczujesz Malutka"-gdy tak mówiłeś przy murze stałeś, Ze złości do mnie go zbudowałeś, A ja miłością zburzyć go chciałam. Historia znowu się powtórzyła, Ja błędu swego nie naprawiłam. Im bardziej Cię kocham, tym bardziej się boję, Bo nie chcę żyć jak Wy we dwoje. Żony nie kocham, tak mi mówiłeś. To czemu życie z nią podzieliłeś? Syna spłodziłeś, jego szanujesz. A ja kim jestem? Istotą mała, Która kochała, kochaną być łzy swoje w poduszkę wylewam, Bo kiedyś byłeś, a teraz Cię nie ma, przy mnie... Dla Sebastiana Ś. Kasia mógłbym cię idealizowac dniami i nocami, aczkolwiek milosci sie nie da wyrazic slowami, a pieszczotami!!! "Moje serce" Chcesz? To bierz...proszę bardzo... Jesteś pewien? Tylko ostrożnie...to ze szkła... Pragniesz tego? Musisz uważać...na wszystko, co robisz... Kochasz? Tylko nie upuść...potłucze się... Na czym Ci zależy? A więc dobrze...ale nie stłucz... Zranisz? Już go nie skleisz Tęsknic mi nikt nie każe ale ja już nie mogę wytrzymać. Od spotkania do spotkania ledwie daje sobie rade, bo serce moje płacze, wola, jest cale obolałe. Gdzie jesteś Kochanie? Przytul mnie choć przez chwile, zanim zniknę z żalu się rozpłynę... Gdy całujesz moje usta, oczy patrzą tak nieśmiało. Dłonie płyną po mych piersiach, a ja ciągle szepczę - mało! Wnikasz w przestrzeń zapomnienia, czas zatrzymał się w oddali. ...Nagle fala uniesienia... - my płyniemy na tej fali! Spojrzeń swoich, ust spragnieni, uciekamy wciąż ku sobie. W jedno ciało zespoleni, zawieszeni w chwil pustkowie. Otaczamy się czułością, blaskiem oczu rozkwitamy. Przyodziani szat nagością - słodką miłość odkrywamy Przy Tobie pewny kazdy krok.. Przy Tobie znika smutku mrok.. Wreszcie wiem gdzie jest moj dom! Chce dla Ciebie wszystkim byc.. Tym kim dla mnie jestes Ty!! Chce byc zawsze przy Tobie jak nikt!!! Gdybyś wiedział czym jest miłość, czym jest smutek, czym są łzy. Gdybys kochał mnie tak mocno, pewnie dziś byś ze mną był. Wszystko sypie się tak łatwo, życie w koszmar zmienia się. Ciągle czuję Twoje dłonie, nie chcę wierzyć, że to sen. W mej pamięci pozostałeś, w moim sercu rana tkwi. Nie wyleczy jej już żaden do ostatnich życia chwil. Może muszę wierzyć silniej?Pytam chociaż dobrze wiem. Trudno jest powiedzieć kocham, łatwo jest powiedzieć nie. Kocham Cie! Wierzysz Mi? Jak to mam powiedziec Ci? Czy wiesz? Czy rozumiesz? Czy w ogole Kochac umiesz? Moze umiesz! Moze nie! Ale Mi bez Ciebie zle! Ciagle mysle! Ciagle marze! Moze kiedys sie odwaze? Moze kiedys powiem Tobie, ze bez Ciebie zyc nie moge! Tak nie moge zyc naprawde! Moze kiedys na to wpadne? Jak mam wyznac Milosc Swa? By nie byla zwykla gra! Siedli na ławce przytuleni, sami, szarzy, jak gdyby dobyci z popiołu. Ona wspomniała szafę z ubraniami, on widział w dali łunę, gdzie u dołu miasto padało w gruz i w rumowisko. Widzieli chmury, płynące po niebie, i wdzięczni ławce, przytuleni blisko, szarzy jak popiół, trwali obok siebie. Było im na tej ławce tak wygodnie. Wdzięczni jej byli, że ich przytulała, jakby to było właśnie ich mieszkanie. I ławka też im była niezawodnie wdzięczna, gdyż bardzo dawno już czekała na zakochanych, którzy spoczną na niej Pragnę żebyś był już tu obok Chce znów zanurzyć się w twoich ramionach Odpływać czując Twój zapach Topić w Twych pocałunkach Chciałabym by ból i tęsknota które czuję przemieniły się w wielkie szczęście Więc zostaw to wszystko,przybądz do mnie bądźmy już razem na zawsze.. Na zawsze chcę czuć Ciebie przy sobie! KWIATUSZKU ja bez Ciebie już sama siebie nie czuję! Życie straciło smak i kolory Zamknąć na wieki oczy... mając w pamięci CIEBIE i wspólnie spędzone chwile... Umrzeć z miłości... Tylko teraz o tym na jawie śnie... Mając CIEBIE na serca dnie. Odpłynąć w czerwonej rzece krwi, Zatopić się w wiecznym śnie... Tylko o TOBIE śnić, marzyć Tylko z TOBĄ być, choćby myślami Pożegnanie... Płacz... Nostalgia... Później już tylko spokój i ogarniający mrok, Który daje ukojenie... *Miłość jest piękną bez wątpienia rzeczą i ma w poezji stare jak świat prawa lecz trzeba, żeby miała twarz człowieczą żeby tryskała życiem jej postawa...* Mysle o Tobie w dzien i w nocy widze usmiech Twoj uroczy Twoje serce i Twa dusze w sen odplywac musze noc jest pozna na wpomnienia sle Ci wielkie pozdrowienia!!:** Gdy Cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę, Nie tracę zmysłów kiedy Cię zobaczę: Jednakże gdy Cię długo nie oglądam, czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam I tęskniąc sobie zadaję pytanie: Czy to jest przyjaźń? Czy to jest kochanie? Gdy z oczu znikniesz, nie mogę ni razu w myśli Twojego odnowić odrazu. Jednakże nie raz czuję mimo chęci, że on jest zawsze blisko mej pamięci. I znowu sobie zadaję pytanie: Czy to jest ptzyjaźń? Czy to jest kochanie? Autor: Adam Mickiewicz Mów do mnie jeszcze...... Za taką rozmową tęskniłem lata.....Każde twoje słowo słodkie w mem sercu wywołuje dreszcze mów do mnie jeszcze.... Móww do mnie jeszcze... Ludzie nas nie słyszą, słowa tew dziwnie poją i kołyszą, jak kwiatem, każdem słowem twem się pieszczę - mów do mnie jeszcze... Autor: Kazimierz Przerwa- Tetmajer miłość przemija, miłość rani, miłość zabija i wszystko chrzani, ale ja ci powiem szczerze, że ja .....nadal w nią WIERZE!!! Chce o Tobie śnic, Chce o Tobie marzyc, Chce prawdziwą miłością Cię darzyc, i wiem ,że tak będzie zawsze i wszędzie a nasze zycie razem pogodne będzie Tęsknie za toba Za dotykiem twoich rąk Za pocałunkami słodkimi Za ciepłym spojrzeniem A dlatego, że bardzo kocham Ciebie! Wyjechałeś gdzieś daleko... Brak mi uśmiechu Twego... Moje serce strasznie tęskni i płacze... Myśli kiedy Cię zobaczy... Czekam wciąż na Ciebie... Przy Tobie jest jak w niebie... Na zawsze przy Tobie chce być... O Tobie wiecznie śnić... Zawsze bede Kochać Cię szczerze... Nawet gdy kto mi Ciebie odbierze... *ANITA* *to wiersz dla mojego kochanego Łukaszka* Serce moje nie kłamie, Lecz bardzo mocno bije. Ciebie jednego kocham, Dla ciebie jednego żyję. Kocham się w Tobie wciąż i bez nadziei, Po nocach tęsknię i szlocham, I mimo że miłość jest tak beznadziejna Jednak Cię kocham. Czemu Cię kocham ? - nie wiem. W mym sercu płonie ogień miłości I nic go już nie zgasi oprócz wzajemności. I Ciebie to spotka, zakochasz się szalenie, Lecz nikt Twych uczuć nie odwzajemni Wyśmieje się z Twojej miłości I wtedy ma miła zobaczysz, zrozumiesz, Co to znaczy kochać bez wzajemności. Oddalabym wszystko na świecie Gwiazdy i słońce na niebie . Aby uzyskać trzy rzeczy . TWĄ MIŁOŚĆ TWE SERCE I CIEBIE Nie zawsze można kochać Nie zawsze można ocierać łzy Lecz można żyć w przyjaźni Tak jak my Noc nauczyła mnie marzyć. Gwiazdy miloscią darzyć. Deszcz nauczył mnie szlochać A ty nauczyleś mnie kochać! Nie nawiedzę Cię tak bardzo, Tak bardzo,że nie jestem w stanie tego opisać. Chciałabym o Tobie nie myśleć, Nie widzieć Cię, nie poznać … Wszystko wtedy byłoby prostsze, łatwiejsze. Moje życie toczyłoby się własnym torem, Bez Ciebie, Twojej duszy i ciała. Ale znam Cię, dotykam, spotykam i cierpię przez Ciebie. Wiem,że tak nie powinno być, Nie powinno, ale jest. Nic na to nie mogę poradzić, Bo za bardzo się do Ciebie przywiązałam. Mój kochany bądż przekonany Dokąd żyć będę kochać Cię będę A kiedy czarne skryją mnie doły kochać cię będą moje popioły Szukam szczęścia, otwieram, kolejną furtkę, a Tam?? Twój swiat ukryty pod zasłoną. Czy odsłanisz go przede mna?? Czy tam jest moje NIEBO?? Niech Ci kwitną bzy, powoje, Niech Cię kocha serce moje, Niech Ci kwitnie róży kwiat, niech Cię Kocha cały świat. Bez Ciebie milosc to obluda Bez CAIEBIE juz nie wierze w cuda Bez Ciebie nie ma siedmiobarwnej tęczy Bez Ciebie Życie mnie męczy Czy wiesz jak ja Cie kocham...? To jest jak drobny deszcz... idziesz i nie wiesz, że pada a raptem czujesz, że przemokłeś aż do samego serca...Taka jest moja miłość!!! W samotności wspólne mamy łzy... W życiu ciągle nam siebie brakuje... W wytrwałości pokonujemy kolejne dni... A co do Miłości... Każdego dnia od nowa się w Tobie zakochuję... Od nowa co to znaczy? Pamiętasz tak niewinnie jak za pierwszym razem... Kiedy byłam Ja byłeś Ty jeszcze nie My... Wtedy jeszcze nie byliśmy razem... Pamiętam to jak by to było dziś... I będę pamiętała do końca... Bo jak można zapomnieć dzień... Gdy Miłość przychodzi gorąca... Jedno jest życie- dla mnie i dla ciebie, Jedno jest słońce co świeci na niebie, wszystko jest nasze co nas połączyło, jedno jest życie i jedna jest miłość KOCHAM CIE... Nad perły i diamenty, nad morze i słońce Najwięcej jest warte serce KOCHAJĄCE! Kiedyś mówiłeś że kochasz mnie, byłeś spragniony mych ust. Teraz przechodzisz już obojetnie, no cóż zmieniłeś już gust. Lecz ja cie kocham jak dawniej i choć nieraz z oczu płynie mi łza. Życze tobie naprawde szczęścia, by cie ktoś pokochał tak bardzo JAK JA!!! Tak jakoś pusto i oczom i ustom... Gdy Ciebie brak... Gdy Ciebie nie ma... Bo wtedy ja tęsknie i łzy ocieram... Tak jakoś pusto i oczom i ustom... Bo uczucia jak z klocków wieża... Znikasz to serce inaczej już wtedy uderza... Tak jakoś pusto i oczom i ustom... Taka mnie wtedy żałość dziwna przenika... I uśmiech z mej twarzy nagle gdzieś znika... Tak jakoś pusto i oczom i ustom... Ja bez Ciebie żyć nie mogę... Wspólnie idźmy przez życie w tą nieznaną przygodę... Zawsze chcę być z Tobą zawsze Ci pomogę... Tak jakoś pusto i oczom i ustom... Bez Ciebie niema mnie... Bez Ciebie powietrze jest złe... Bez Ciebie życia niema... Bez Ciebie i miłość by zniknęła... Tak jakoś pusto i oczom i ustom... Tak tęsknić mogę tylko za Tobą... Tak Kochać mogę tylko Ciebie... Bez Ciebie wariuje nie jestem sobą... Z Tą Miłością czuje się jak w niebie... Kochać to nie znaczy być... Kochać to nie znaczy całować... Kochać to znaczy dla kogoś żyć... Kochać to znaczy jedno serce tylko miłować... Kochać to nie znaczy obiecywać gwiazdy z nieba... Kochać to nie znaczy łamanie sakramentów... Kochać to znaczy być obok kiedy zajdzie potrzeba... Kochać to znaczy tylko Ciebie nosić w sercu... Kochanie kolejna noc bez Ciebie... Strasznie tęsknie nie poznaje siebie... Obok poduszka wciąż pusta... A ja tak pragnę całować Twe usta... Patrzeć w Twoje oczy godzinami... Kocham Cię mówić dniami i nocami... Jesteś dla mnie osobą doskonałą... Choć widzę Cię tylko w snach ciągle mi mało... Więc bądź ze mną na dobre i złe... A wiesz czemu?... Bo ja bardzo Kocham Cię... Bo po to zasypiam by budzić się dla Ciebie... Twe oczy świecą jak niebo gdy nastanie ciemna noc... Jesteśmy stworzeni dla Siebie... W twych oczach znalazłam ogromną moc... I gdy ta odległość jest między nami... Ta pustka otacza mnie... Samotnie tęsknie za Tobą zimnymi wieczorami... Jedyne co wtedy chce zrobić to objąć Cię... Więc jedyne co mogę... To powiedzieć że Kocham i słodkich snów życzyć Tobie... I najsłodszy pocałunek co wieczór Ci wysyłam... Byś wiedział że przesyła go kochająca na zawsze Ciebie dziewczyna... To nasze pierwsze spotkanie a Ty... Stoisz naprzeciw mnie... Chcesz pocałować... Twoje usta tak powoli ku moim podążają... Nie wiem czemu wstydzę się...? Pomimo to chce twych ust skosztować... Więc połączmy je w magiczną całość... To nasze pierwsze spotkanie a Ty... Patrzysz w oczy moje... I rękoma obejmujesz.... Czemu ja się boję...? No tak przecież nie wiem jak całujesz... Od zawsze ich pragnęłam... Tylko je całować chciałam... Ciągle kiedy byłam sama... To ich najbardziej potrzebowałam... To nasze pierwsze spotkanie... Co noc o nim śniłam... W końcu doczekałam się Kochanie... Nie wiesz jak bardzo o tej chwili marzyłam... To nasze pierwsze spotkanie... Więc nie dziw się że aż tak się denerwuję... Że na widok twoich oczu swój wzrok w inną stronę kieruję... To nasze pierwsze spotkanie... Tak niewinnie wyglądamy... Czy myślisz że po tych wszystkich latach jest jeszcze miłość między nami...? To nasze pierwsze spotkanie... A ja nawet nie wiem jak mam się zachować... Czy wystarczy przytulić...? Czy powinnam pocałować...? To nasze pierwsze spotkanie... Pierwsza wymiana zdań... Barwa twoich oczu... Aksamitna skóra... Brzmienie twego głosu... To nasze pierwsze spotkanie... A Ty powiedziałeś: ”Tak bardzo Tęskniłem do Ciebie”... W jednej chwili twoje usta z moimi się złączyły... Podaliśmy Sobie ręce i poszliśmy tak niewinnie zakochani prosto przed Siebie...

chcę się z tobą kochać wiersze